Rafał Broda Rafał Broda
4226
BLOG

Szczególna wina Seremeta

Rafał Broda Rafał Broda Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

 

Wikipedia:

„9 października 2009, odrzucając prezydenckie weto, Sejm ponownie uchwalił ustawę o zmianie ustawy o prokuraturze, która z mocą od dnia 31 marca 2010 rozdzieliła urzędy prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Andrzej Seremet zgłosił swoją kandydaturę na urząd prokuratora generalnego. Uzyskał rekomendację Krajowej Rady Sądownictwa jako jeden z dwóch kandydatów (wraz z prokuratorem krajowym Edwardem Zalewskim), uzyskując 15 głosów na 24. 5 marca 2010 prezydent Lech Kaczyński powołał go na ten urząd. Postanowienie to uzyskało następnie kontrasygnatę prezesa Rady Ministrów. Stanowisko prokuratora generalnego Andrzej Seremet objął 31 marca 2010, urzędował do 3 marca 2016.”

Zapewne przypadkowy zbieg okoliczności sprawił, że Andrzej Seremet objął nowy urząd prokuratora generalnego na 10 dni przed katastrofą smoleńską. Jej dziejowy wymiar postawił przed nim niezwykłą odpowiedzialność, ale nowa funkcja otwarła też nieistniejące wcześniej możliwości, które mogły ułatwić sprostanie wyjątkowemu zadaniu. Formalnie i publicznie premier Donald Tusk przyjął na siebie rolę dysponenta wszelkich decyzji związanych z sytuacją po katastrofie; wyraził to najdosadniej, gdy wobec rodzin ofiar smoleńskich stwierdził bez ceregieli, że to on ustala czym jest polska racja stanu. Dlatego właśnie Tusk będzie musiał przyjąć główną odpowiedzialność za to wszystko, co lapidarnie określa się stwierdzeniem, że w sprawie katastrofy smoleńskiej państwo polskie nie zdało egzaminu. Jednak wśród głównych współwinnych z pewnością znajdzie się także Prokurator Generalny Andrzej Seremet, tym bardziej że nowa ustawa o prokuraturze, czyniąc go w pełni niezależnym od premiera, obarczyła go także niezależną od win premiera odpowiedzialnością i wina jest szczególna.

Nie wiem czy dojdzie kiedyś do podsumowania całej epizodycznej kadencji Prokuratora Generalnego i jego odpowiedzialności za wszelkie, systematycznie dzisiaj ujawniane, grzechy polskiej prokuratury, ale ta główna sprawa - sprawa smoleńska musi zakończyć się wyraźną i sprawiedliwą oceną jego zaniedbań. Właśnie dlatego, że Prokurator Generalny został umocowany tak jasno sformułowaną niezależnością od Rządu, obowiązek ścisłego i bezpośredniego pilnowania działań prokuratury w śledztwie smoleńskim był obowiązkiem o wymiarze historycznym. Z biegu wydarzeń wiemy, że był to obowiązek bardzo trudny i być może niewykonalny, ale sposób postępowania niezależnego od Rządu Generalnego Prokuratora byłby łatwy i jasny do wytyczenia, gdyby kierował się w wyjściowym założeniu rygorystycznym dążeniem do prawdy.

Nie ma wątpliwości, że kontekst polityczny, który mógł obiektywnie ograniczać zachowanie Rządu, nie wyznaczał podobnego ograniczenia dla Prokuratora. Mógł on właśnie wykorzystać pozycję niezależnej od Rządu instytucji, dla której jedynym zadaniem stało się wyjaśnienie katastrofy bez oglądania się na tzw. polityczny realizm. W pierwszym rzędzie należało zbadanie hipotezy zamachu określić jako podstawowy cel śledztwa, a dopiero w dalszej kolejności ustawić inne hipotezy, które stałyby się przedmiotem badań po  wykluczeniu zamachu. Ten mocny nacisk na hipotezę zamachu, przecież najbardziej prawdopodobną hipotezę dla państwowej tragedii o takim wymiarze, wyznaczyłby w praktyce od początku szczególną ochronę terenu katastrofy i istotną rolę polskiej prokuratury, bez względu na arbitralnie później przyjętą sytuację prawną. Prawdopodobnie niewiele by to zmieniło w postępowaniu Rosjan, ale otwierało możliwość zdecydowanego, publicznego sprzeciwu strony polskiej wobec ich jawnie nieprofesjonalnego postępowania.

Już 10 kwietnia 2010 Andrzej Seremet, natychmiast po otrzymaniu wiadomości, powinien zadeklarować, że w sprawie wyjaśnienia katastrofy przejmuje osobisty nadzór nad działaniami polskiej prokuratury i zobowiązuje Prokuraturę Wojskową do składania częstych, bieżących raportów z prowadzonych i planowanych działań. W związku z wyjątkowością i historycznym wymiarem tragedii, powinien oświadczyć, że na miejsce katastrofy bezzwłocznie uda się grupa polskich prokuratorów, ekspertów, także patomorfologów i prosić o ułatwienie im dostępu, zastrzegając by nie podejmowano bez nich żadnych ważnych czynności śledczych. Powinien także zwrócić uwagę, że według polskiego prawa  sekcje i identyfikacje zwłok muszą być przeprowadzone wyłącznie z udziałem polskich patomorfologów i w obecności polskich prokuratorów, a wszelkie fragmenty wraku samolotu i elementy związane z katastrofą mają być pozostawione w stanie nienaruszonym, aż do przybycia polskiej ekipy. Oczywiście, ta mocna, publiczna deklaracja winna być skierowana do polskiego rządu jako stanowisko polskiej prokuratury, które trzeba brać pod uwagę w kontaktach polskiego rządu ze stroną rosyjską.

Dalszy bieg wypadków zapewne potoczyłby się tak, jak się rzeczywiście potoczył, ale ta wstępna deklaracja Prokuratora Generalnego zgłoszona publicznie pod adresem polskiego rządu, podkreśliłaby bezprawność wielu podejmowanych działań, a być może w znacznym stopniu ograniczyłaby ich rozmach. W miarę napływania informacji o niedopuszczaniu polskich prokuratorów do swobodnego badania terenu i wszelkich elementów związanych z katastrofą, wobec dramatycznych doniesień o samodzielnie prowadzonych sekcjach zwłok bez udziału polskich lekarzy i bez obserwacji przez polskich prokuratorów, wobec informacji o skandalicznym braku zabezpieczenia terenu katastrofy i podejmowanych działaniach zacierających istotne materialne ślady, Prokurator Generalny powinien głośno, publicznie protestować i domagać się od rządu stanowczej interwencji. Takimi wystąpieniami Andrzej Seremet zaznaczyłby formalnie przyznaną mu niezależność od rządu, jednocześnie realizując swoją podstawową powinność i odpowiedzialność.

Jest dzisiaj oczywiste, że to Prokurator Generalny miał obowiązek nie zgodzić się na pochówki ofiar bez przeprowadzenia w Polsce sekcji i trudno przypuścić, że mógłby za to ewidentne zaniedbanie  nie ponieść konsekwencji. Jednak w tamtej bieżącej sytuacji, poza nakazem przeprowadzenia sekcji, powinien był natychmiast ustalić źródło, z którego wyszedł zakaz otwierania trumien w Polsce. Być może to zrobił i zostało to ustalone, ale jak dotychczas nie było na ten temat jednoznacznego komunikatu. W całym okresie poprzedzającym opracowanie raportów MAK i komisji Millera miało miejsce wiele wydarzeń, na które Prokurator Generalny powinien reagować. W gruncie rzeczy nie wiemy czy Seremet reagował, w każdym razie nie robił tego publicznie i dostatecznie głośno; wiemy wszakże, że nieprzerwanie działy się rzeczy karygodne z punktu widzenia dobra śledztwa. W istocie kilkakrotnie sytuacja prowadziła wprost do konkluzji, że  w sytuacji gdy rząd nie potrafi, lub nie chce egzekwować od strony rosyjskiej podstawowych warunków do prowadzenia rzetelnego śledztwa, nie da się tego rzetelnie zrobić. Po kolejnych dramatycznych apelach i upomnieniach kierowanych do rządu powinien więc nastąpić moment kulminacyjny, w którym Andrzej Seremet oświadcza, że zrezygnuje z funkcji Prokuratora Generalnego jeżeli rząd nie stworzy elementarnych warunków, by prokuratorzy mogli bez przeszkód wyjaśnić tragiczne dla narodu wydarzenie. W sytuacji, gdy strona rosyjska nie wykazuje woli współpracy, stwarza trudności i faktycznie niszczy potencjalne dowody możliwej zbrodni, a rząd polski nie potrafi zmienić sytuacji, Prokuratura Generalna nie może realizować swoich zadań, nie może też przyjąć odpowiedzialności za losy śledztwa o takiej wadze dla państwa.

Andrzej Seremet w ogóle nie wykorzystał możliwości jakie dawało mu nowe i niezależne od Rządu usytuowanie funkcji Generalnego Prokuratora. Zachowywał się tak, jakby to nie na nim ciążyła osobista odpowiedzialność za bieg spraw, dlatego musi być do tej odpowiedzialności pociągnięty. Nie wiem czy do tego dojdzie, tym bardziej nie wiem jak się będzie tłumaczył. Być może powie wprost, że się bał, bo w związku ze Smoleńskiem ludzie giną w niewyjaśnionych okolicznościach. To byłoby nawet godne współczucia, tak jak ze zrozumieniem przyjęto kiedyś publiczne wyznania Edmunda Klicha, który nie uczestniczył w jakiejś tam lustracji terenu, bo bał się, że mu w plecy strzelą. Generalny Prokurator miałby więc osobisty powód do rezygnacji, choć w pierwszym rzędzie nie powinien przyjmować tak ważnej funkcji państwowej, jeśli nie był gotów na wszystko. A nie był!                                    

   

    

 

Zawsze występuję pod własnym nazwiskiem, mimo że wielokrotnie byłem na portalu S24 obrażany. Teraz uzupełnię swoją identyfikację notką o mnie zamieszczoną w Britishpedia.  Broda Rafał prof. dr hab. O: profesor zw. Instytutu Fizyki Jądrowej im. H. Niewodniczańskiego PAN w Krakowie, uznany w świecie specjalista w zakresie struktury jąder i oddziaływań jądrowych; B: Cieszyn, 19.01.1944; P: Jan - był absolwentem WSH w Warszawie, głównym księgowym m.in. w F. "Celma" Cieszyn; Eryka Barbara z d. Richter - była bibliotekarzem w Szkole Muzycznej w Cieszynie; MS: Olga z d. Budiańska; Ch: Aleksander 1974 - jest absolwentem UE z tyt. mgr; Joanna 1976 - jest absolwentką UJ Kraków z tyt. mgr germanistyki, obecnie z tytułem dr University of Tennessee; wnuki: Alina, Urszula, Jędrzej; GrA: wuj Eryk Nanke był mjr WP, dowódcą Plutonu Łączności Radiowej Artylerii w Bitwie o Monte Cassino, brał udział w obronie Tobruku, po wojnie osiadł w Wielkiej Brytanii, do ojczyzny powrócił w 1996 roku a swoje przeżycia opisał w publikacji "Cena bycia innym"; E: 1966 - mgr fizyki, 1971 - doktorat w UJ Kraków; 1981 - habilitacja w IFJ PAN w Krakowie; 1991 - tytuł profesora n. fizycznych; Ca: od 1966 pracownik naukowy IFJ PAN w Krakowie, począwszy od asystenta stażysty do profesora zw., pełniąc funkcję kilkanaście lat kierownika pracowni (wcześniej Zakładu) Struktury Jąder Atomowych; zagraniczne pobyty naukowe: 1968 - 1971 Zjednoczony Instytut Badań Jądrowych w Dubnej, Rosja; 1972 - 1974 Instytut Nielsa Bohra w Kopenhadze, Dania; 1977 - 1979 oraz 1989 - 1991 Instytut fur Kernphysik KFA Juelich, Niemcy; 1982 - 1984 oraz krótsze pobyty w Purdue University w West Lafayette w stanie Indiana, Stany Zjednoczone w charakterze visiting professor, eksperymenty w Argonne National Laboratory, Stany Zjednoczone; WaCW: 230 publikacji naukowych; 5 najważniejszych tytułów: N=40 neutron subshell closure in the Ni-68 nucleus -Phys. Rev. Lett.74,868(1995) Spectroscopic studies with the use of deep-inelastic heavy-ion reactions -Journal of Physics G - Nuclear an Particle Physics 32, R151 (2006) Yrast isomers in tin nuclei from heavy-ion collisions and the neutron h11/2 subshell filling - Phys. Rev.Lett.68, 1671 (1992) Inelastic and transfer-reactions in Mo-92 + 255 MeV Ni-60 collisions studied by gamma-gamma coincidences -Phys. Lett. B251, 245 (1990) Doubly magic Pb-208: High spin states, isomers, and E3 collectivity in the yrast decay -Phys. Rev. C95, 064308 (2017); Aw: Złoty Krzyż Zasługi; Krzyż Wolności i Solidarności; Złota Odznaka Miasta Krakowa; 1 nagroda zespołowa MNiSZW; Nagroda indywidualna III Wydziału PAN; Me: Członek PTF, American Physical Society; założyciel i przewodniczący Klubu "Myśl dla Polski"; współtwórca oraz były członek partii Liga Polskich Rodzin; Ach: zainteresowania naukowo-badawcze: badania struktury jądra i reakcji jądrowych metodami spektroskopii Gamma; współtwórca metody pomiarów krotności Gamma; odkrycie podwójnie magicznych jąder 146Gd, 68Ni i spektroskopia wielu jąder w tych obszarach; rozpracowanie metody badań jąder z nadmiarem neutronów w spektroskopii z użyciem głęboko nieelastycznych zderzeń ciężkich jonów; opublikowanie przeglądowego artykułu dot. tej metody w prestiżowym czasopiśmie J.Phys.G.Nucl.Part.Phys. 32 (2006) R151-R192; zaangażowanie w badania opadu radioaktywnego po "Czarnobylu" w szczególności obszerne badania zjawiska tzw. gorących cząstek; wypromowanie 5 doktorów, recenzowanie kilkudziesięciu prac doktorskich, habilitacyjnych i wniosków profesorskich; czynny udział w licznych konferencjach międzynarodowych i dziewięciokrotnie jeden z głównych organizatorów Międzynarodowej Konferencji "Szkoła Fizyki Jądrowej w Zakopanem"; udział w odzyskaniu niepodległości poprzez wieloletnią działalność niepodległościową, skutkującą represjami ze strony władz komunistycznych np. odebraniem paszportu na 3 lata (status pokrzywdzonego w IPN); kandydowanie na senatora RP i uzyskanie 133,5 tys. głosów w ciągu 5 tygodni kampanii wyborczej; LS: angielski, rosyjski, niemiecki; H: polityka, muzyka, brydż, turystyka górska - udział w 3 dużych wyprawach w Azji; PMM: odkrycie metody badania jąder neutrono-nadmiarowych; wykłady na prestiżowych międzynarodowych konferencjach; pobyt w Instytucie Nielsa Bohra i poznanie wielu wybitnych ludzi nauki; OA: 1999 - 2016 szeroka działalność publicystyczna w Radiu Maryja i wielu wydawnictwach m.in. Gazeta Polska, Nasz Dziennik, Głos Nasza Polska a obecnie na forach internetowych; Encyklopedia Osobistości Rzeczypospolitej Polskiej (7. edition) BPH - British Publishing House Ltd.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka